niedziela, 25 maja 2014

GULASZ MYŚLIWSKI Z KISZONĄ KAPUSTĄ I GRZYBAMI

SKŁADNIKI
ok 1 kg wieprzowiny (karkówka, szynka, łopatka)
1 cebula
200 g kapusty kiszonej
garść suszonych grzybów leśnych
1 marchewka
szczypta kminku
kilka kulek jałowca
ziele angielskie
liść laurowy
sól
pieprz świeżo mielony
majeranek
szczypta chili
kostka grzybowa
1 łyżeczka przyprawy do dziczyzny
2 łyżki śmietany 12-18 %
1 czubata łyżka mąki 


1/ Grzyby namoczyć na noc. Mięso pokroić w kostkę lub dowolne kawałki. Kapustę wypłukać w wodzie by straciła trochę kwasu, odcisnąć i pokroić jeżeli jest zbyt długa. Do garnka wlać 2 szklanki wody, dodać kostkę grzybową, wrzucić mięso, sól i przyprawy, zagotować, zdjąć szumowiny. Dodać kapustę i namoczone grzyby grzyby oraz część wody z grzybów. Marchewkę i cebulę obrać, pokroić w kostkę, dodać do mięsa.

2/ Całość gotować na małym ogniu ok 2 godzin aż mięso będzie bardzo miękkie i się rozpływało. Na koniec całość zaprawić śmietaną i mąką by powstał sos. Zamiast mąki pszennej można użyć ziemniaczanej ale płaską łyżkę. Ziemniaczana bardziej wiąże.


środa, 14 maja 2014

KREM Z BURAKA NACIOWEGO Z JAJKIEM

Dostałam w prezencie trochę liści naciowych buraka i zrobiłam z nich zupę krem. Podobny w smaku do kremu ze szpinaku, więc jeżeli lubicie kremy i szpinak, to będzie dla Was w sam raz :)


SKŁADNIKI
kilka liści buraka naciowego
2-3 ząbki czosnku
sól czosnkowa u mnie młynek Kamis
pieprz cytrynowy
3 ziemniaki
1 cebula
2-3 łyżki śmietany 12-18%
2 trójkąciki serka topionego śmietankowego
2 szklanki bulionu
szczypta gałki muszkatołowej

jajka ugotowane na twardo do podania

1/ Liście starannie opłukać, osuszyć i poszatkować. Bulion zagotować, wrzucić poszatkowane liście, dodać sól, pieprz i pokrojone ząbki czosnku. Cebulę obrać, pokroić w kostkę i zeszklić na odrobinie oleju lub masła. Dodać do wywaru. Gotować aż łodyżki w liściach staną się miękkie. 

2/ Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę, wrzucić do zupy, gotować do miękkości. Całość doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Dodać pokrojony serek topiony. Całość zmiksować na krem, dodać śmietanę i wymieszać. Podawać z jajkiem i pieczywem. 





poniedziałek, 12 maja 2014

SAŁATKA Z WĘDZONYM KURCZAKIEM I RYŻEM

Prosta, szybka i smaczna. Idealna do zabrania do pracy, ponieważ jest bardzo pożywna ze względu na ryż i mięso.

SKŁADNIKI
2 woreczki ryżu parabolicznego (po 100g każdy)
1 wędzony filet z kurczaka lub dwa udka
1 czerwona papryka świeża
3-4 ogórki konserwowe
puszka kukurydzy
puszka groszku
por biała część
sól
pieprz
przyprawa do kurczaka np w młynku Kamis
oliwki czarne lub zielone (można pominąć)
kilka łyżek majonezu 

1/ Ryż ugotować wg przepisu na opakowaniu, wystudzić. Mięso pokroić w kostkę. Paprykę, ogórki również pokroić w kostkę. Por umyć, pokroić w pół talarki i przelać na sicie wrzątkiem by trochę zmiękł i stracił moc. Wszystkie składniki ze sobą wymieszać, doprawić solą, pieprzem i przyprawą do kurczaka (ja użyłam przyprawy w młynku). Całość połączyć z majonezem. Wstawić do lodówki na minimum godzinę by sałatka się schłodziła a składniki ''przegryzły''.


niedziela, 11 maja 2014

AROMATYZOWANE OLIWY

Mam trochę swoich ziół,więc zrobiłam oliwy aromatyzowane. Doskonałe do sałatek, skropienia makaronów, grzanek nadaje się do pizzy i mięs, jako dodatek do ulubionych potraw. Smak i aromat możemy sobie sami komponować wg upodobań i gustu. W ziołowych olejach można się również kąpać. :)
Takie oliwy są również doskonałym prezentem dla bliskich, bo nie dość że pięknie wyglądają, to wspaniale smakują. Najbardziej lubię moczyć w nich kromki przypieczonego chleba. Takie ciepłe słoneczko w buteleczkach :) W oliwie można zanurzać wszystko, zioła które lubimy, suszone pomidory, prażony czosnek, przyprawy. Warunek taki, że wszystko musi być czyste i suche.


SKŁADNIKI
oliwa z oliwek
ojej rzepakowy
ulubione świeże zioła (rozmaryn, majeranek, tymianek, szałwia, melisa, pietruszka, estragon itd)
kolorowy lub czarny pieprz w ziarnkach
goździki
suszone papryczki chilli
kilka ząbków czosnku
listki laurowe

1/ Oliwy należy robić w wysterylizowanych (wyparzonych ) butelkach, żeby się szybko nie popsuła. Wyparzone butelki muszą być dokładnie wysuszone. Oliwa powinna mieć temperaturę ok 40 stopni. Każdą zrobioną oliwę należy odstawić w chłodne i zacienione miejsce na parę dni. Ja swoja później przechowuję w lodówce.

2/ Oliwia chilli - do butelki włożyć kilka strąków wysuszonych papryczek chilli, obrane ząbki czosnku, 2-3 gałązki rozmarynu, zalać oliwią z oliwek i odstawić w chłodne i ciemne miejsce na ok 1-2 tygodnie. Oliwa nabierze mocy. Świetnie sprawdza się jako dodatek do włoskich dań i makaronów.

3/ Oliwa tymiankowa - do butelki włożyć kilka gałązek tymianku, otartą skórkę z połowy cytryny i uzupełnić pół butelki oliwą z oliwek a drugie pół olejem rzepakowym, wymieszać. Idealna do tymiankowych udek jako marynata.

4/Oliwa bazyliowa - kilka listków bazylii i pietruszki zalać oliwą z oliwek wymieszaną z olejem rzepakowym, dodać ziarenka pieprzu kolorowego lub czarnego. Idealnie komponuje się z pomidorami, bagietkami na ciepło, caprese oraz świeżych sałatek.

5/ Oliwia czosnkowa - kilka ząbków czosnku, listek laurowy, kilka goździków, kila ziaren pieprzu, majeranek (szczypta suszonego) lub gałązki świeżego, można dodać strąg papryczki chilli lub jej ziarna. Ja marynuje nią mięsa ale dobra też do ostrych sałatek oraz do smażenia.



SIEKANY SZCZAW NA ZIMĘ DO SŁOIKÓW

Mój sposób na zamknięcie wiosny w słoiku :) dużo osób używa tylko soli, i surowy szczaw ugniata na przemian z solą w słoiku. Ja wolę jednak swój sposób znany od pokoleń w moim domu :)
SKŁADNIKI
szczaw (np 2-2,5kg)
sól (ok 4-5 łyżek)
woda (ok 3/4 szklanki)
czysty smalec (można zastąpić olejem)

1/ Świeżo zebrany szczaw dobrze oczyścić z zanieczyszczeń i opłukać. Łodyżki oderwać a najlepiej zrywać już bez nich, wtedy jest szybciej. Opłukany szczaw pokroić na kawałki (nabrać dużą garść i posiekać na 1-1,5cm pasy). W garnku zagotować wodę np szklanka wody na 4-5 łyżek soli i partiami wrzucać szczaw. Szczaw bardzo zmniejsza swoją objętość pod wpływem temperatury, trzeba więc nazbierać i naszykować go sporo. Szczawiu długo nie gotujemy, tylko parzymy aż cały straci na objętości. 

2/ Wrzący przełożyć do słoiczków, do każdego słoiczka dodać po malutkim kawałeczku smalcu lub łyżce oleju. Gorące zakręcać i stawiać do góry dnem.


czwartek, 8 maja 2014

MŁODA KAPUSTA ZE ŚMIETANĄ, BOCZKIEM I KOPERKIEM

Nie wiem czy trzeba kogoś długo namawiać do takiego zestawu obiadowego ale myślę, że nie. Wiosną gdy tylko młoda kapusta pojawi się w sprzedaży, każdy na pewno ją chociaż musi kupić na spróbowanie. Za mną chodziła od paru dni aż swoje wychodziła :) Podana z młodymi ziemniaczkami i obficie posypana świeżym koprem - rewelacja.
SKŁADNIKI
1 główka młodej kapusty
2 marchewki
sól
pieprz (u mnie młynek Kamis - sól morska z pieprzem)
200 ml śmietany 12%
pęczek świeżego koperku
1 cebula
kawałek wędzonego boczku ok 200g
2 łyżki mąki pszennej 

1/ Z kapusty zdjąć wierzchnie liście, przeciąć na ćwiartki i poszatkować. Marchew obrać i zetrzeć na tartce o grubych oczkach. Cebulę obrać i wraz z boczkiem pokroić w drobną kostkę.
2/ Poszatkowaną kapustę i startą marchewkę przełożyć do garnka, podlać połową szklanki wody, przykryć i gotować do miękkości, co jakiś czas mieszając.
3/ Cebulę zeszklić na odrobinie oleju, dodać pokrojony boczek i chwilę smażyć, dodać do gotującej się kapusty. Solidnie doprawić solą, pieprzem. Na koniec wymieszać śmietanę z mąką i dodać do kapusty, zagotować. Całość wymieszać z posiekanym koperkiem.














wtorek, 6 maja 2014

... z życia blogera kulinarnego :)

Nawet nie wiem od czego zacząć, jak to wszystko przejrzałam i zaczęłam wyciągać, to się przeraziłam. Zapewne każdy bloger kulinarny nie ma miejsca w szafkach w całym domu, bo wszędzie są naczynia. Każde oczywiście wartościowe i potrzebne :) Ja prowadzę bloga dopiero od dwóch lat, mania kupowania naczyń do fotografii zaczęła się nie wiadomo kiedy. Ale wiadomo, że to już przegięcie. Jak wchodzę do sklepu z porcelaną lub ceramiką to oczy mi same błyszczą i mimo, że mam duże, to wtedy robią się wielkie :))

Na zdjęciach nie ma przedmiotów codziennego użytku, bo jest tego z 10 razy więcej. Nie ma też tac, form do pieczenia, cukierniczek, serwetników, przyprawników itd bo tego też mam po kilka sztuk. W skład tej zbieraniny wchodzą również ścierki, ściereczki, obrusy, bieżniki, których również nie mam na zdjęciach. Wszystko trzymam w jednym z większych pokoi mojego domu, w którym nikt nie mieszka, mam tam stare meble, które aż się uginają od ciężarów garów. Z resztą sami zobaczcie.




 Mleczniki i dzbanuszki 




Talerze ale nie wszystkie. 




 1 część koszyków, na zdjęciach nie objęłam reszty koszyczków, pudełeczek i desek do krojenia różnego kształtu i wielkości. Może 2 część dodam później, bo tu nawet połowy nie ma. 



Kubeczki i filiżanki 











Część serwetek papierowych 




To na razie tyle, ale chętnie pokażę więcej, jak się uporam z porządkami :))





TYMIANKOWE UDKA

Prosty i pyszny sposób na kurczaka. Udka pieczone w tymianku, w sam raz na niedzielny obiad lub przyjęcie znajomych.
SKŁADNIKI

3-4 udka
1 łyżka suszonego tymianku i kilka gałązek świeżego
sól
pieprz świeżo mielony
szczypta chilli w proszku
przyprawa do kurczaka młynek Kamis
oliwa tymiankowa lub olej rzepakowy
kilka gałązek majeranku i cząbru (można pominąć)
3 ząbki czosnku 








1/ Udka umyć, osuszyć i przeciąć na pół, natrzeć porządnie przyprawami i suszonym tymiankiem, skropić oliwą i włożyć do lodówki na 3-5 godzin. Przełożyć do naczynia żaroodpornego lub rękawa do pieczenia, obłożyć świeżymi gałązkami ziół i czosnkiem pokrojonym na pół. Piec ok 1 godziny na złoto w temperaturze 220 stopni (piekarnik gazowy)


poniedziałek, 5 maja 2014

AROMATYCZNY ROSÓŁ DROBIOWY Z LUBCZYKIEM

Domowy rosołek to lekarstwo na wszystkie dolegliwości a także baza innych dań, zup i sosów. Ten z lubczykiem jest bardzo aromatyczny a swoim zapachem aż podnosi z krzesła :) Ja mam lubczyk w ogrodzie, co roku pięknie się rozrasta. Uwielbiam jego zapach, dlatego dodaję go różnych zup i sosów. Nadmiar młodych pędów przycinam i mrożę, wtedy mam go pod ręką w zimie, chociaż to nie to samo co świeży. Dobry i klarowny rosół musi bardzo wolno się gotować i minimum 2 godziny. Aromat bierze się również z warzyw, nie może być ich za mało ale i nie za dużo by nie powstała zupa jarzynowa :))
SKŁADNIKI
porcja rosołowa (u mnie 2 duże udka plus kila skrzydełek)
3-4 spore marchewki
2 średnie korzenie pietruszki
pół korzenia małego selera
por- liście (2-3)
mała cebulka
4-6 kulek ziela angielskiego
3-4 listki laurowe
1-2 duże gałązki świeżego lubczyku
1 łyżeczka suszonego lubczyku np Kamis
sól
pieprz świeżo mielony (ja dodatkowo użyłam ziela angielskiego mielonego)

świeża natka pietruszki do posypania
makaron (najlepiej nitki)


1/ Mięso opłukać włożyć do garnka, zalać 2,5-3 litrami wody, zagotować. Zdjąć szumowiny i dodać przyprawy, sól, pieprz. Warzywa (prócz cebuli) obrać, pokroić na dowolne kawałki i włożyć do mięsa, chwilę gotować. Dodać gałązki świeżego lubczyku i podpieczoną na płomyku cebulkę. Całość gotować pod przykryciem na bardzo małym ogniu ok 2-2,5 godzin aż rosół będzie klarowny i żółty. Podawać z makaronem, przed podaniem solidnie posypać siekaną natką pietruszki.