piątek, 19 października 2012

OPIEŃKI W ŚMIETANIE

Byłam dziś znów w lesie. Oczywiście ten dzisiejszy wyjazd do lasu nie był planowany. Tak wyszło. Byłam kawał drogi od domu i wracając wstąpiłam do lasu, by się zrelaksować. Szkoda, że nie miałam aparatu przy sobie (pech) bo las dziś był piękny, cały złoty, pięknie pachniał i czuło się dosłownie bajkę w powietrzu :) No i chcąc nie chcąc znalazłam parę opieniek przez przypadek ( wiaderko) Te postanowiłam zrobić w śmietanie i podać z pieczywem. Były pyszne ;P

SKŁADNIKI
ok 07-1,5 kg opieniek
2 cebule
łyżka siekanej natki pietruszki
sól
pieprz ziołowy
kostka bulionowa (u mnie grzybowa)
250 ml śmietany 18%

1/ Grzyby przebrać i dwukrotnie opłukać. Większe kapelusze przeciąć na pół. 
2/ Opieńki wrzucić na wrzątek i gotować ok 30 min, odcedzić.
3/ Cebulę obrać i pokroić, podsmażyć na odrobinie oleju. Do garnka wrzucić podsmażoną cebulę, grzyby, przyprawy, kostkę bulionową i podlać wodą. Dusić ok 20-30 min. 
4/  Na koniec dodać śmietanę i natkę pietruszki. Doprawić pieprzem i solą. 

9 komentarzy:

  1. u mnie jadamy zwykle pieczarki lub kurki w tej wersji.
    są wyborne ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie dzisiaj była zupa - trochę wg tego przepisu:

    http://www.smaczny.pl/przepis,delikatna_zupa_ziemniaczana_z_grzybami

    a trochę "po mojemu", bo maślaki już miałam gotowe - podduszone z cebulką.
    Tak więc warzywa (marchew, pietruszka, ziemniak) gotowałam osobno z Vegetą ;), zielem ang. i listkiem laurowym. Pod koniec gotowania dodałam garść makaronu ("sprężynki"). Potem wlałam grzyby i gotowałam przez chwilę. Zabieliłam śmietaną, doprawiłam do smaku :)

    Pychota!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dziś robiłam pieczarkową po mojemu, przepis niebawem :) a nie boisz się kochana Vegety ?:)))))

      Usuń
  3. Podoba mi się ta zupka, co ją wysłałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super :) Cieszę się, że ten przepis przypadł Ci do gustu.
      Jak Cię znam, to z pewnością go troszkę zmodyfikujesz ;)

      Co do Vegety... hmmm... no czasem się faktycznie boję... Zwłaszcza, jak mam duże opakowanie... Tak mi się wydaje, że jakoś tak groźnie na mnie spogląda... Może za mało "biorę"... ;D:D

      Czekam na przepis na Twoją pieczarkową :)

      Usuń
    2. Ojjj uśmiałam się teraz do łez :)) Właśnie jestem w trakcie dodawania przepisu na Amoniaczki, a później kolej na pieczarkową :)

      Usuń
    3. No i znów coś nowego u Ciebie - nigdy nie piekłam amoniaczków. A nuż mnie przekonasz... ;):))

      Ja dziś zrobiłam domowego paprykarza, wg przepisu siostry Anieli z "Anielskich smaków". Kurczę, ona naprawdę POTRAFI gotować! Po prostu "niebo w gębie".
      Cała rodzina się wieczorem zajadała i wszyscy zgodnie orzekli, że mam dalej oglądać, "zdawać sprawozdanie" z każdego obejrzanego odcinka. I po "zatwierdzeniu" - gotować ;D :)))

      Usuń
    4. Znam jej przepisy na ciasta, bo mam książkę jej wydania. I też jestem zachwycona :)A paprykarz może masz taki sam, jak robiła moja babcia i całkiem możliwe że z takiego samego przepisu :)Jadłam, pyszny był.

      Usuń
  4. A ja takie właśnie dziś robię, szukałam przepisu, bo mam w zamrażarce opieńki. Mam nadzieję że też wyjdzie tak pyszne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, miłe słowo, pytanie lub uwagę :) Zapraszam ponownie.