Delikatniejsza w smaku niż ogórki. Robi się ją tak samo jak ogórki kiszone. Ale jeżeli chcemy utrzymać ją na dłużej, to najlepiej JUŻ UKISZONĄ cukinię pasteryzować. Dosłownie chwilkę, aby słoiki się zamknęły. U mnie w tym roku nie było urodzaju na ogórki, więc nadrabiałam cukinią jak tylko mogłam, żeby na zimę nie zostać bez przetworów. Powiem Wam, że przetwory z cukinii są naprawdę rewelacyjne! :)
SKŁADNIKI
kilka małych cukinii
liście i korzeń chrzanu
baldachimy kopru
czosnek
ZALEWA
liście i korzeń chrzanu
baldachimy kopru
czosnek
ZALEWA
na litr wody łyżka soli
1/ Cukinie (najlepiej małe z miękką skórką) umyć i pokroić na ćwiartki lub
szóstki. Do każdego słoika wrzucić po kawałeczku korzenia chrzanu
obranego, po 2 ząbki czosnku, kawałek kwiatu kopru oraz po kawałku
liścia chrzanu. Następnie ciasno układać cukinie (jak ogórki).
2/Wodę zagotować, ostudzić (wcześniej odmierzyć) i ma każdy litr wody
dodać łyżkę soli, wymieszać. Gotowym roztworem zalewać cukinie i
szczelnie zamknąć słoje. Odstawić na kilka dni w ciemne i chłodne
miejsce.
Rewelacyjny pomysł! Pierwszy raz słyszę o kiszonej cukinii, bardzo intrygujący przepis!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
polecam takze kiszone liscie winogron do golabkow.
OdpowiedzUsuń