SKŁADNIKI
0,6 - 0,7 kg mąki pszennej (jeżeli ciasto jest bardzo rzadkie, dodać więcej)
2 jajka
pół szklanki cukru
1 łyżka masła (płynnego)
50g drożdży
1 szklanka ciepłego mleka (nie może być gorące)
szczypta soli
cukier waniliowy
+ jajko do smarowania
NADZIENIE
250 g twarogu półtłustego
1 żółtko
opakowanie cukru waniliowego
1 łyżka rumu (można zastąpić zapachem rumowym)
1 łyżka rodzynek
2 łyżki cukru
1/ Drożdże (najlepiej jak mają temperaturę pokojową) rozetrzeć z łyżka cukru i łyżką mąki, dodać do mleka, dobrze wymieszać i pozostawić do wyrośnięcia. Masło roztopić, wystudzić. Jajka ubić z cukrem. Do miski wsypać mąkę, sól, cukier waniliowy, masło, rozczyn z mlekiem i jajka z cukrem. Wyrobić gładkie ciasto aż zacznie odstawać od ręki. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ok godziny.
2/ Wszystkie składniki nadzienia dobrze rozgnieść by powstałą jednolita masa.
3/ Gdy ciasto wyrośnie, odrywać niewielkie kawałeczki, rozciągnąć w dłoni na placka i łyżeczką nakładać trochę nadzienia. Skleić porządnie boki, uformować dowolny kształt drożdżówki i kłaść (w dość dużych odstępach) na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć i pozostawić chwilę do ponownego wyrośnięcia. Wyrośnięte drożdżówki smarować roztrzepanym jajkiem. Wstawić do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i piec ok 15-20 min na złoty kolor. Po upieczeniu, wystudzić na kratce.
Smacznego!:)
porywam jedną sztukę! :))
OdpowiedzUsuńSmacznego :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo, nareszcie wróciłaś. I to w bardzo dobrej formie :) Tyle nowych przepisów!
OdpowiedzUsuńA te bułeczki są po prostu mniamuśne :) Aż ślinka leci... ;)
Pozdrawiam Cię milutko.