Wszędzie już pachnie pierniczkami :) Ja swoje robiłam pierwszy raz i skorzystałam z przepisu mojej koleżanki, który znajdziecie tutaj klik . Wyszły fantastyczne. I nie są takie trudne, jak do tej pory myślałam.
SKŁADNIKI
400 g mąki
120 g cukru pudru
160 g miodu (ja użyłam prawdziwego)
60 g masła lub margaryny (roztopionego, schłodzonego)
2 jajka
1 płaska łyżeczka sody
2 łyżki przyprawy do piernika
2 łyżki kakao bez cukru
na lukier;
1 białko
kilka kropel cytryny
cukier puder
1/ Do miski wsypać mąkę, cukier puder, sodę, kakao, przyprawę do piernika i wymieszać. Wbić jajka, dodać chłodne płynne masło i miód. Wyrobić gładkie ciasto. Zawinąć w folię spożywczą i ostawić do lodówki na całą noc.
2/ Na następny dzień ciasto zagnieść , wyłożyć na posypaną mąką stolnicę i wałkować na grubość ok 3-4 mm. Foremkami wycinać dowolny kształt pierniczków. Wycięte pierniczki posmarować białkiem i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do nagrzanego piekarnika do 190-200 stopni i piec ok 8-10 min. Po upieczeniu wystudzić. Pierniczki przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.
WERSJA NA CHOINKĘ -jeżeli chcemy zrobić pierniczki na choinkę, to przed pieczeniem, trzeba zrobić słomką otworki, przez które po upieczeniu przełożymy tasiemki.3/ Lukier- Białko ubić na sztywną pianę, dodawać stopniowo cukier puder, by powstałam gładką masa. Nie za rzadka i nie za gęsta. Wycisnąć kilka kropel cytryny, wtedy lukier staje się lśniący. Ja zrobiłam tak jak koleżanka - wzięłam małe woreczek ina mrożonki, napełniłam lukrem, zawiązałam i wycięłam mały otworek w rożku, którym wychodził lukier i pięknie się malowało.
aż szkoda zjadać :) są piękne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
szana!
Jak na debiut - to naprawdę świetne!
OdpowiedzUsuńOjej , dziękuję bardzo :)
UsuńZgadzam się z Szaną - szkoda zjadać, choć ślinka cieknie na widok tych kuszących smakowitości :) Ależ z Ciebie to prawdziwa artystka! Nie pomyślałabym, że takie cuda można lukrem wyczarować... :)
OdpowiedzUsuńDzięki Iguś :)
UsuńTe pierniczki wyglądają boski :)
OdpowiedzUsuń