Moje pierwsze własnoręczne cepeliny. Moja babcia robi je zawsze z
nadzieniem twarogowym, a ja zrobiłam bez nadzienia, okraszone smażoną
cebulką i topioną słoninką. Trochę jest przy tym pracy, ale warto sobie zrobić od czasu do czasu i porządnie zjeść :) W połowie pracy byłam bliska zrezygnowania, bo ciasto mi się mocno kleiło i cudem sobie z nim radziłam przy formowaniu wałeczków, ale udało się :) trochę mnie później głowa bolała z przejęcia się, ale jak zjadłam dużą porcję tych wielkich a;la kluchów, to ból sam przeszedł :)
Smacznego!:)
SKŁADNIKI
1 kg ziemniaków ugotowanych i ostudzonych (najlepiej dzień wcześniej)
1 kg ziemniaków surowych
1-2 jajka
sól
pieprz
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki mąki pszennej
1 kg ziemniaków surowych
1-2 jajka
sól
pieprz
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki mąki pszennej
1/ Ostudzone, ugotowane ziemniaki przepuścić przez praskę. Surowe
ziemniaki, obrać i zetrzeć na tartce o najdrobniejszych oczkach (jak na
placki ziemniaczane). Utarte ziemniaki przecisnąć przez bawełnianą
ściereczkę, tak by został odciśnięty cały sok. Do odciśniętych
ziemniaków dodajemy jajko, ugotowane ziemniaki i skrobię która zostanie
na dnie miski po wylaniu soku. Dodać sól, pieprz i obie mąki. Wyrobić
ciasto. Gdy będzie zbyt rzadkie to dodać jeszcze trochę mąki. Ciasto tak
czy inaczej jest trochę lepowate.
2/W dużym garnku zagotować wodę z dodatkiem soli i kilkoma kroplami oleju.
Z ciasta formować wałeczki ok10cm i partiami wrzucać na gotującą się
wodę. Po wypłynięciu na wierzch, gotować ok 10 min. Uwaga by nie wrzucać
wszystkich na raz, bo powstanie klej a cepeliny się rozpadną, ponieważ
ziemniaki powodują kleistą wodę.Smacznego!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, miłe słowo, pytanie lub uwagę :) Zapraszam ponownie.