SŁODKIE BUŁKI

Ostatnio coraz częściej robię jakieś ciasto drożdżowe, a kiedyś bałam się go jak ognia. Ciągle jakaś klapa. Może teraz częściej mi wychodzi coś nadającego się do jedzenia i to mnie chyba trzyma i daje motywację do ''więcej''. Dziś taki wolny dzień od pracy,więc czy trzeba czy nie trzeba pomyślałam sobie, że upiekę bułeczki. Takie zwykłe, słodkawe, do mleka. Takie jak kiedyś robiła moja babcia. No i nawet wyszły takie :) nawet mają smak ten sam. Normalnie jestem niesamowita :)))

SKŁADNIKI

4 szklanki mąki
1/4 szklanki cukru
100 g płynnego masła
1 szklanka letniego mleka
szczypta soli
30g drożdży
2 jajka + 1 jajko do smarowania

1/Drożdże rozpuścić w połowie szklanki mleka, z łyżką cukru i łyżką mąki. Odstawić na 15 min. Mąkę przesiać do misy, dodać jajka, cukier,masło,sól,resztę mleka i rozpuszczone drożdże.

2/Wyrobić gładkie ciasto by nie kleiło się do rąk i ładnie odchodziło od misy. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok 1 godzinę.

3/Po podwojeniu objętości ciasta, jeszcze chwilę je wyrabiać, a następnie podzielić na 10-12 bułek. Ja robię wałek i wtedy łatwiej mi dzielić.

4/Uformować bułki i kłaść na natłuszczoną blachę. Ponownie przykryć ściereczką i odstawić jeszcze na ok 15-20 min.

5/Przed włożeniem do piekarnika bułki posmarować rozmąconym jajkiem. Piec ok 20-25 min w temperaturze 180 stopni. Po upieczeniu studzić na kratce. Wspaniale smakują z masłem i mlekiem.

Smacznego!:)