Kiedyś w jednej części ogrodu posadziłam leśne sosny i w tym roku pod tymi sosnami każdego dnia zbieram po kilka maślaków:) Rosną sobie w trawie i wygrzewają łebki na słoneczku a ja mogę sięgnąć po nie, jak po nać pietruszki :) Tak więc dziś zrobiłam sobie śniadanko z moich grzybków- jajecznica z maślakami i parówką a do tego puszysta bułeczka z masełkiem :) Niezła dawka energii na początek dnia, tym bardziej, iż rzadko jadam śniadania. Miłego dnia Wam życzę :)
SKŁADNIKI
2 jajka
1 parówka
3-4 grzyby
mała cebulka lub szczypiorek
2-3 pomidorki cherry
natka pietruszki ( można pominąć)
pieprz
sól
1/ Grzyby oczyścić, opłukać, pokroić na części i sparzyć lub ugotować.
2/ Na rozgrzaną patelnię z odrobiną masła lub oleju wrzucić pokrojoną cebulę w kostkę (jeżeli używamy szczypiorku, to pomijamy tą czynność)zeszklić i dodać pokrojoną w plastry parówkę.
3/ Do podsmażonej cebuli i parówki dodajemy grzyby, a następnie wbijamy jajka. Smażymy do ścięcia się jajek. Na koniec doprawić solą i pieprzem.
4/ Pomidorki opłukać i przekroić na pół, położyć na jajecznicy. Całość posypać szczypiorkiem lub natką pietruszki.
bardzo smakowita!
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje maślaczki. Widać, że się dobrze u Ciebie mają i w jesiennym słoneczku się pięknie wygrzewają :D ;) I niecierpliwie - aż je zerwiesz - czekają... a potem się "mniamuśnie" zjadać dają... ;D
OdpowiedzUsuńIga, Kochana Ty wiersze chyba piszesz:))
OdpowiedzUsuń