Wczoraj tyle tych grzybów nazbierałam, że teraz pewnie będę jadła potrawy z nich przez cały tydzień:) No ale na szczęście kilka porcji udało mi się już zamrozić, więc będą w sam raz na zimowe przekąski. Dziś duszone opieńki z cebulą i pieprzem. Idealne do mięs pieczonych, duszonych, gotowanych, smażonych, a nawet do jajecznicy.
SKŁADNIKI
0,5 - 1kg opieniek
2 cebule
listek laurowy
ziele angielskie
świeży mielony pieprz
olej do smażenia
sól / vegeta (ewentualnie kostka grzybowa)
2 cebule
listek laurowy
ziele angielskie
świeży mielony pieprz
olej do smażenia
sól / vegeta (ewentualnie kostka grzybowa)
1/ Grzyby przebrać, oczyścić i opłukać. Podzielić na mniejsze części, jeżeli mamy duże grzyby. Opłukane grzyby, wrzucić na gotująca się wodę i gotować od 30 min do 60 min. Grzyby podczas gotowania zmienią kolor (taka ich natura)
2/ Ugotowane opieńki wylać na sito i odcedzić. Cebulkę obrać, pokroić w pióra, dodać przyprawy i dusić do miękkości. Na koniec dodać opieńki i dusić jeszcze ok 15 min. Doprawić solą i obficie pieprzem.
Smacznego!:)
o zazdroszcze takich zbiorów
OdpowiedzUsuńDusia, chętnie bym się z Tobą podzieliła :)
UsuńJa na śniadanie też miałam grzybeczki, ale kupne.
OdpowiedzUsuńKupne czy zbierane, to ten sam smak :)Ja uwielbiam grzyby i staram się zawsze w miarę moich możliwości wykorzystać je na maxa :)
OdpowiedzUsuńA ja dziś na obiad miałam zupę z maślaków (rośnie ich troszkę przy modrzewiach koło domu) z ziemniakami :)
OdpowiedzUsuńoooo...Iguś i u mnie rosną maślaki w ogródku :)))
OdpowiedzUsuń