Znów muszę nadrobić zaległości i dodać moje menu z kilku dni, w jedną godzinę :) Ostatnio ciągły brak czasu nie daje mi możliwości każdego dnia zamieszczać przepisy. Może to przez wrzesień i szkołę? nie wiem, ale to się musi zmienić :)Poniżej macie przepis na szybką, zdrową, pyszną pastę kanapkową z wędzonej makreli. Do pasty można dodać również natkę pietruszki lub szczypiorek, siekane oliwki, zależy od upodobań smakowych :)
SKŁADNIKI
1 wędzona makrela
2 marchewki
2-3 jajka ugotowane na twardo
pół kostki twarogu chudego
2-3 łyżki śmietany
pół cebuli
1/ Makrelę oddzielić od ości. Jajka obrać. Marchewkę ugotować. Cebulę posiekać. Wszystkie składniki przełożyć do miseczki.
2/ Dodać sól, pieprz i dokładnie zmielić blenderem lub przepuścić przez maszynkę. Schłodzić.
Smacznego!:)
No, nareszcie jesteś... bo już się zaczynałam martwić o Ciebie... :)
OdpowiedzUsuńSąsiadka znowu mnie obdarowała paroma cukiniami... Tak jej obrodziły, że już nie ma co z nimi robić.
Znalazłam w Necie przepis na ciasto cukiniowo-czekoladowe:
http://allrecipes.pl/przepis/546/ciasto-cukiniowo-czekoladowe-sandy.aspx
ale tam "wchodzi" niewiele cukinii, nawet jak zrobię z 1 i 1/2 porcji. Nigdy nie robiłam takiego ciasta? A Ty?
A przepis na pastę fajny! Ja czasem idę na łatwiznę i mielę w maszynce puszkę makreli w oleju + trochę twarogu, dodaję 2-3 łyżki przecieru pomidorowego i posiekaną cebulkę + coś zielonego (jak jest) + przyprawy.
Pozdrawiam i życzę Ci udanego dnia!
Dziwię się, że Ty jeszcze nie masz żadnego bloga. Bo Ty naprawdę piszesz fajne pomysły i chętnie zaczerpnę wiedzę i praktykę z niektórych :) a ciasta takiego nie robiłam :) szperaczu :)))ciągle kusisz:)
UsuńIguś a masz coś na Boże Narodzenie fajnego???:)
Dziękuję Ci bardzo za te miłe słowa. Na bloga to chyba bym nie znalazła czasu, bo gospodarstwo rolne i zwierzęta, które hodujemy, wymagają dużo pracy. Nie dałabym rady robić i wstawiać tyle fotek, co Ty - i to tak fantastycznie zaaranżowanych.
OdpowiedzUsuńMasz pięknego i bardzo wartościowego bloga, Katerino!
Co do ciasta, to zrobiłam je dzisiaj i - zdecydowanie polecam!!! Pyszności! Tak delikatne i mięciutkie, że po prostu rozpływa się w ustach... Mniam, mniam! :)
Tylko, że ja trochę ten przepis zmodyfikowałam. Ubiłam 5 jajek ze szklanką cukru (dałam 1 jajko więcej i 1 szklankę cukru mniej - ciasto jest naprawdę słodkie i więcej cukru nie potrzeba). Do ubitej na biało masy jajecznej dodawałam powoli na przemian sypkie składniki, startą cukinię (ok. 40 dag) i olej. Na koniec dodałam rodzynki, bo na łuskanie orzechów nie miałam czasu ;) Aha, kakao ok. 1/2 szklanki zamiast 3/4.
Co do Bożego Narodzenia, to moja rodzina go nie obchodzi, więc nie mam żadnych specjalnych przepisów na tę okazję. Ale ostatnio znalazłam niezwykle oryginalny sposób na zwijanie makowca. Mam zamiar wypróbować ten "patent" w przyszłości. Naprawdę świetnie to wygląda po upieczeniu :)
http://www.wielkiezarcie.com/recipe34554.html
Miłego wieczoru Ci życzę!
Jesteś niesamowita w tym swoim szperaniu :) ten makowiec wygląda bombowo! :)
Usuń